poniedziałek, 12 czerwca 2017

Laponia

W tutejszych lasach zwierzyny dostatek

Renifery św. Mikołaja


Ognisko o zachodzie słońca - godz 00.30

Wschód słońca-godz. 1.00. Ledwie kiełbaskę zdążyłem zjeść. Z piwem już się nie wyrobiłem.


Widok spod naszego namiotu. Delikatnie zzumowany :P

Poranna kąpiel. Temperatura wody 4 stopnie.

Ruszamy dalej na północ pośród jezior Finlandii

Zbyt szybko nie da się tutaj jechać. Chyba po sezonie Mikołaj wypuścił na wypas wszystkie renifery

Laponia

Pierwszy fiord norweski

Jedziemy dalej wzdłuż fiordu-kierunek Nordkapp

Sielski widoczek

A w Laponii jeszcze zima choć czerwiec


2 komentarze:

  1. Jestem pełen podziwu dla tych porannych i zimnych kąpieli chyba przyzwyczajona z górskich strumieni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś się umyć trzeba było :D Skoro kempingi postanowiliśmy programowo omijać :D Zimnymi kąpielami to mnie kolega, który regularnie morsuje, całkiem niedawno zaraził. Tak może ze trzy lata temu. I muszę powiedzieć, że kopa dają lepiej niż kawa poranna. Jak w górach mieszkałam to dopiero w czerwcu do wody właziłam :D:D:D

      Usuń